Obsługiwane przez usługę Blogger.

poniedziałek, 20 maja 2013

Wszędzie noc

Ta bezsenność, uporczywa bezsenność..
Próbowałam zwyciężyć, ale przed chwilą podnosząc głowę zauważyłam,że niebo pożegnało już gwiazdy i robi się blado żółte, a ptaki coraz głośniej rozbudzają się do dnia..
Przegrałam...
Będąc małą dziewczynką prosiłam babcię idącą o świcie po mleko by mnie budziła-fascynował mnie wschód słońca...coś nowego, zamykającego wszystkie wątki dnia poprzedniego..to nie zachód słońca kończy dzień , ale wschód go na dobre oddziela, można zaczynać od nowa...
Dobrze, gdyby to było taakie proste..Jest jeszcze noc,a nieprzespana ,może się przemienić w koszmar, i wcale nie trzeba śnić ..
Szkoda jedynie ,że sen da się przerwać..
Nie cierpię myśli nocnych..
Wyłażących spod farby na ścianach, z ubrań, z rzeczy ,których dotykałam..
Robi się coraz jaśniej co przynosi mi ulgę, wraz z odpływającymi powoli prześladowcami..
Mogę spokojnie wstać i zrobić sobie herbaty.
Jest miło:)

Wszyscy zapewne śpią, nie muszę obawiać się czyjejś nie zapowiedzianej-nie mile widzianej wizyty.
Nikt nie zadzwoni, nie wyśle wiadomości.
Mogę sobie siedzieć pić powoli i delektować się ciszą, spokojem..
Noc już się rozprasza..
Dzień Dobry!:)

piątek, 10 maja 2013

Zapewnienie..

Czy przyrzekasz mnie kochać?

Zapewniasz mi wierność i brak opuszczenia?Mały ogródeczek i kogoś jeszcze do naszej dwójki?

TAK!!!:)   ...ale..ja nic nie mam,niczego Ci nie mogę dać..Nie mam pola, które mogłabym sprzedać, ani domu na własność,nie mam pracy ani doświadczenia ,bo nie mam go skąd pozyskać przez to,że nie mam pracy..A Twoja mama, eeh..Nie...jeszcze nie mogę Cię o tym zapewnić..

Ale co Ty..Aniołku:):*
Mieszkać możemy w szałasie, albo w opuszczonym domu z drewna, uzbieram i kupię Ci dużą doniczke, od pracy będę ja...
Skończę studia socjologiczne i będę czepiał się ,każdej pracy na jakiejś budowie..Ty jesteś moja rodziną..
    Albo zróbmy przyjemność Polsce i wyjedzmy za granicę mówiąc, że zarobimy i wrócimy...Zapomni o nas z czasem i nie zauważy straty..Nie zacierpi tak bardzo..Tylko ja ..wiesz? bedę tesknił za nią bardzo..Nigdzie nie ma takiego słońca i takiego nieba..
Niby nie ważne gdzie, aby z Tobą ,ale miałem bardziej na myśli w Polsce..ale znowu Twoje szczęscie jest dla mnie najważniejsze,nie pozwolę byś była głodna..


czwartek, 9 maja 2013

.    Łyżeczką nabieram lody ajerkoniakowe do ust...
Uwielbiam  Cię kochać..Słyszeć szept z Twoich ust..

Tworzymy wokół naszej ulotności ciasną na pozór mydlaną bańkę..
Jesteśmy sami ,czemu szepczemy ? Mówimy jak zawsze dużo raz po raz wtrącając sobie wzajemnie słowa w zdanie..Czy nadejdzie kiedyś taki moment, że nie będziemy już nic mówic?
Nie wiem...
Podobno nawet śmierć nas nie rozłączy.. 


Boże! jak tu pięknie..

Jestem w domu sama, niebo jest w końcu niebieskie , korony zielonych drzew i słońce rzucające ciepłe muśnięcia..Tak bardzo duszę się w tym mieście..Tak tu pięknie na tej wsi..







Template by:
Free Blog Templates